Fast food - ucieczka w łatwe życie?



Szybkie jedzenie negatywnie wpływa na nasze zdrowie. Żywność typu fast food jest bogatym źródłem tłuszczów zwierzęcych, które podlegają powolnej przemianie w  organizmie.

100 g frytek ma aż 560 kcal
cheeseburger z bekonem to aż 464 kcal
hamburger – 245 kcal,
a kawałek pizzy pepperoni – 306 kcal.

To są puste kalorie bez większej wartości odżywczej dla organizmu. 


 
Lekarze i dietetycy zgodnie twierdzą, że częste spożywanie szybkiego, niezdrowego jedzenia, bogatego w tłuszcze zwierzęce, może być przyczyną niektórych nowotworów układu pokarmowego. Poza tym jedzenie typu fast food przyspiesza miażdżycę i chorobę wieńcową. Dania fast food są bardzo kaloryczne, a nadmiar kalorii to prosta droga do otyłości lub problemów z nadwagą.
Jak wynika z najnowszego raportu Amerykańskiego Towarzystwa Dietetycznego, w USA niemal 400 tysięcy osób rocznie umiera w wyniku chorób związanych z otyłością. Poza tym żywność typu fast food zawiera dużo soli, która niekorzystnie wpływa na układ krążenia i układ moczowy. Z powodu małej zawartości witamin i błonnika jedzenie fast food może prowadzić do zaparć. Nawet jeśli hamburger ma w środku plasterek pomidora czy listek sałaty, to nie zastąpi on zdrowego, pożywnego posiłku.

  

Wystarczy spojrzeć z jakich składników są produkowane fast-foody ale i nie tylko (parówki, wędliny) - czy aby na pewno wiemy co jemy? Większość produkowana jest z mięs oddzielonych mechanicznie!

Po zmieleniu kości, oczu i resztek mięsa pozostałych przy kościach, powstaje różowa maź wykorzystywana w produkcji nuggetsów, parówek itp.




To nie słodka pianka, z której powstają wyroby cukiernicze.
Różowa masa to mięso z  kurczaka oddzielone mechanicznie od kości.  Zaraz zostaną z niego uformowane „kawałki kurczaka”, które trafią w panierce do oleju.





W mięsie drobiowym znajduje się mnóstwo bakterii, więc trzeba je namaczać w amoniaku. Zmienia to smak, więc do substancji dodaje się sztuczne aromaty. Nienaturalny, różowy kolor pianki zmienia się w jaśniejszy, „kurzy” za pomocą barwników. Masa, z której produkowany jest wyrób końcowy, ma niewiele wspólnego z mięsem.




Oczywiście, nie ma nic złego w hamburgerze czy kawałku pizzy, jeśli są one jedzone rozsądnie i z umiarem - raz, dwa razy w miesiącu, gdy taki posiłek jak PIZZA przygotowujemy sami z pełnowartościowych produktów, zastępując białą oczyszczoną mąkę - orkiszem. Taką pizzę posypać możemy ekologicznym serem, układając na niej bio warzywa lub owoce.





PRZEPIS NA ZDROWĄ 
PEŁNOWARTOŚCIOWĄ 
PIZZĘ

200g mąki orkiszowej typ 2000
130g mąki graham
200ml letniej wody
2 łyżki oliwy
7g drożdży świeżych
1 łyżeczka miodu
1 płaska łyżeczka soli morskiej




1.W pierwszej kolejności mieszamy mąkę z solą morską
2.W 200ml letniej wody rozpuszczamy rozkruszone drożdże, dodajemy miód i oliwę. 3.Łączymy, zagniatając. Jeżeli ciasto jest lepkie, dodajemy więcej mąki, aż do uzyskania ‘elastyczności’. 
4.Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na 40 minut do wyrośnięcia. 
5.Ciasto lekko rozciągamy. 
6.Wkładamy na 2 minuty do piekarnika, po czym rozciągamy je bardziej. 






Smarujemy oliwą i posypujemy solą morską. 








Dodajemy przetarte pomidory, posypujemy oregano i bazylią. 
Wcześniej lekko przesmażone pieczarki, układamy na pizzy. 






Posypujemy utartym serem Mozzarella
Na wierzchu układamy ulubione dodatki – kukurydzę, ananas, paprykę lub inne.





Pizzę przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia 
i wkładamy do nagrzanego w temperaturze 180 stopni piekarnika.
W zależności od wybranej funkcji piekarnika, pieczemy ją od 7 do 15 minut.



SMACZNEGO :)





To nieprawda, że możemy jeść byle jak 
i byle co, bez szkody dla zdrowia.
Kiedyś nastapi bunt z którym 
ciężko jest sobie potem poradzić.